Miłość.  
W życiu najważniejsza jest miłość.
W życiu najważniejsza jest miłość.
Miłość do siebie, do drugiego człowieka, miłość do otaczającego nas świata. 
Dzisiaj "miłość" to słowo wyświechtane i  przewartościowane, i dla każdego znaczy co innego. Obdarte z piękna, duchowości, światełka w oku i magii, zostało sprowadzone do skomplikowanych relacji damsko-męskich. O miłości się nie rozmawia. Rozmawia się o problemach miłosnych. 
Nie przyznajemy się do miłości, bo to oznaka słabości, boimy się kochać, bo ktoś nas zrani, bo będziemy cierpieć, więc po co kochać. Żyjemy więc bez miłości, nie kochając siebie, nie kochając innych, z pretensjami do całego świata.
Czekamy, aż los sam się odmieni, najlepiej w postaci księcia na białym koniu, który pojawi się znikąd i odczaruje nasze życie. 
Ale czy posiadasz cechy księżniczki z bajki? Czy z pokorą przyjmujesz dary losu, czy wolisz kreować się na męczennicę, której zawsze pod górkę i ciągle wiatr w oczy wieje? Czy rano wstajesz z nadzieją i radością na nowy dzień czy z bólem głowy i narzekaniem, że znowu to samo? Może bliżej Ci do bajkowej, roszczeniowej wiedźmy, niż pokornego kopciuszka? Co z tego, że nie preparujesz zatrutych jabłek, skoro potrafisz nawymyślać koleżance z pracy albo wyżyć się na swoich najbliższych, bo to nie ciebie szef pochwalił. Dostajesz to, co dajesz i znowu narzekasz, dlaczego zawsze ty, czemu tylko tobie to się przytrafia.
Morał tych, zdawałoby się naiwnych bajeczek jest zawsze taki sam - dobroć, łagodność, cierpliwość zostają nagrodzone, zło dostaje nauczkę. I tylko od ciebie zależy, po której stronie mocy staniesz.
Teraz stoisz po środku i sama widzisz, jak jest.
Ale czy posiadasz cechy księżniczki z bajki? Czy z pokorą przyjmujesz dary losu, czy wolisz kreować się na męczennicę, której zawsze pod górkę i ciągle wiatr w oczy wieje? Czy rano wstajesz z nadzieją i radością na nowy dzień czy z bólem głowy i narzekaniem, że znowu to samo? Może bliżej Ci do bajkowej, roszczeniowej wiedźmy, niż pokornego kopciuszka? Co z tego, że nie preparujesz zatrutych jabłek, skoro potrafisz nawymyślać koleżance z pracy albo wyżyć się na swoich najbliższych, bo to nie ciebie szef pochwalił. Dostajesz to, co dajesz i znowu narzekasz, dlaczego zawsze ty, czemu tylko tobie to się przytrafia.
Morał tych, zdawałoby się naiwnych bajeczek jest zawsze taki sam - dobroć, łagodność, cierpliwość zostają nagrodzone, zło dostaje nauczkę. I tylko od ciebie zależy, po której stronie mocy staniesz.
Teraz stoisz po środku i sama widzisz, jak jest.
Zacznij kochać siebie. 
Naucz się zdrowo kochać siebie.
Przestań zadręczać się przeszłością.
Odetnij się od niej.
Wybacz sobie i innym.
Zrób wreszcie ten pierwszy krok i uratuj siebie.
Naucz się zdrowo kochać siebie.
Przestań zadręczać się przeszłością.
Odetnij się od niej.
Wybacz sobie i innym.
Zrób wreszcie ten pierwszy krok i uratuj siebie.
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz